Medytacja/wizualizacja runy Kenaz
Medytacja/wizualizacja runy Kenaz
Ta medytacja będzie miała za zadanie otworzyć nas na nasze wewnętrzne duchowe światło, które jest wieczne i dzięki któremu możemy zawsze z pełną odwagą mierzyć się z życiem, co więcej formować je według naszej woli. Tym samym przed jej rozpoczęciem przemyśl drogi czytelniku czym jest dla ciebie spełnienie, radość, szczęście. Czy umiesz tak naprawdę kochać siebie, słuchać siebie a co za tym idzie i innych ludzi. Zadaj sobie też pytanie dotyczące tego co najbardziej cię przeraża, tłamsi, tamuje twoje życiowe działania, postaraj się szczerze i bardzo dobitnie na te pytania sobie odpowiedzieć. Gdy to się stanie wprowadź się w stan odprężenia, po woli odłączaj odczuwanie ciała. Stań się tylko myślą, swoją czystą jaźnią, która nie skupia się na materialnym świecie. Niech ogarnie cię ciemność tak nieprzenikniona, że aż gęsta, dosłownie oblepiająca ciebie. Totalnie nic nie dostrzegaj, jesteś tylko ty i twoje myśli, twoje wnętrze. Ten etap medytacji przeprowadzaj bardzo starannie, musisz zwizualizować sobie ciemność tak przepastną byś mógł poczuć otaczającą cię totalną nicość, pustkę. Jesteś sam ze sobą, nic nie pochłania twej uwagi, nie możesz uciec przed sobą w jakiekolwiek przemyślenia. Zacznij skupiać się na odczuciach które teraz w tobie się rodzą, zadaj sobie pytanie czym jest dla ciebie samotność, śmierć, czym jest lęk oraz miłość. Każde z tych konkretnych stanów dokładnie przeanalizuj, musisz poczuć całą swoją duszą co oznacza każdy z nich dla ciebie, jak odczuwasz, jak postrzegasz te różne wewnętrzne stany. Gdy nagle uświadomisz sobie, że wszystko zależne jest od twojego stanu ducha, świadomości, że to ty jesteś źródłem z którego rozpoczyna się wszystko czego doświadczasz, że jesteś pryzmatem przez który prześwietla się otaczająca rzeczywistość poczuj jak gęsta, ciężka ciemność zaczyna zapadać się na ciebie. Poczuj to tak jakby przepastne czarne ściany ciemności chciały cię zmiażdżyć, zdławić twój być może pierwszy oddech samoświadomości. Niech przez moment ogarnie cię panika przed być może unicestwieniem ciebie, ale też w chwili gdy ona się pojawi zrozum, że masz w sobie światło nieśmiertelnej, doskonałej duszy, która nie podlega żadnym ograniczeniom. W tej samej chwili poczuj jak z czakry serca zaczyna pulsować i rozświetlać się piękne złotawo - czerwone światło, które niczym fala ciepłego powietrza rozlewa się po twojej całej istocie. Blask tego światła ma swym kolorem przypominać żywy płomień. Zespól się z tym światłem jesteś nim, ciepło z niego pochodzące jest twoim wiecznym życiem, to dosłowna nieśmiertelność którą w sobie nosisz. Niech ten płomień totalnie cię całego ogarnie. Zdaj sobie sprawę, że próbująca cię zmiażdżyć ciemność zaczyna ustępować, zatrzymuje się ona na granicy do której dochodzi światło twojej czakry serca. Możesz wypełnić tą nieznaną przestrzeń swoim własnym blaskiem duszy, ta przestrzeń jest bezkresem który możesz ukształtować, wypełnić swymi świadomymi działaniami, a konkretniej doznaniami płynącymi ze świadomego życia. Zrozum że jesteś pochodnią która wiecznie rozświetla każde wcielenie, każdą drogę na którą wejdzie twoja dusza. Nie musisz poruszać się jak w matni, obijać się na ślepo od różnych zdarzeń, na które przypadkowo wpadasz. Wyzwól w sobie pragnienie świadomego życia, poczuj że jesteś kimś wyjątkowym ponieważ masz w sobie nieśmiertelne światło duszy, w tej sekundzie niech blask ciebie wypełniający wystrzeli na wszystkie strony, niech czarny dotąd bezkres rozbłyśnie i przypominać zacznie piękną, iskrzącą złotem przestrzeń. Wszystko niech mieni się złotem, czerwienią, bielą tak jakbyś znalazł się po środku złotego wszechświata, jesteś słońcem które odpędzi każdy lęk, smutek, wszystko teraz znajduje się w zasięgu twego wzroku. Zapamiętaj ten widok, poczuj jak tętni w tobie ciepła rozbudzona samoświadomość, w swoim rytmie wróć do bycia tu i teraz. Pamiętaj, że od teraz jesteś otwarty na prawdziwe doświadczenie życia.
Runista Arkadiusz wszelkie prawa zastrzeżone